Główna » Wydarzenia

Czas pożegnania

W pierwszy dzień wiosny, 21 marca, gdy przyroda zaczyna budzić się do życia, otrzymaliśmy smutną wiadomość o odejściu z naszego grona śp. Łucji „Lusi” Jaworskiej. Zmarła, dopóki zdrowie jej dopisywało, była aktywną i obowiązkową chórzystką skoczowskiej „Glorii”, gdzie, razem ze swoją śp. siostrą Haliną Asią Białoń – Noga, zasilała szeregi sopranów. Służbę swą kontynuowała do czasu, kiedy choroba uniemożliwiła jej śpiewaczą aktywność. Jawiła się jako osoba cicha, spokojna, pogodna, z nieodłącznym delikatnym uśmiechem na twarzy. Jej spokój i poczucie humoru umożliwiały nabrać dystansu do spraw, których nie możemy zmienić i na które nie mamy wpłyu.

Lusię pożegnaliśmy 25 marca 2025 roku. Uroczystość pogrzebową poprowadził ks. Krzysztof Śledziński. Podczas okolicznościowego kazania nakreślił postać Zmarłej jako osoby rodzinnej, przyjaznej, oddanej Bogu, kochającej Słowo Boże i chętnie po nie siegającej, czy to indywidualnie w zaciszu swojego domu, czy też jako uczestniczki godzin biblijnych. Przekazał zasmuconym słowa otuchy słowami „niech Boża miłość będzie naszą pociechą, niech będzie naszą nadzieją.” Odczytał również słowa śp. Lusi skierowane do uczestników pożegnania, a opartych na tekście z Księgi Izajasza 60, 20: „Twoje słońce już nie będzie zachodziło, a twój księżyc znikał, gdyż Pan będzie twoją wieczną światłością i skończą się dni twojej żałoby.” Dopełnieniem był śpiew chóru mieszanego i męskiego „Gloria” pod dyrygenturą Bolesława Nogi oraz solo wykonane na trąbce.

Dźwięk kościelnych dzwonów, chwile zadumy, towarzyszyły nam na miejsce wiecznego spoczynku, gdzie urna z prochami śp. Lusi Jaworskiej, po słowach modlitwy i pożegnania wypowiedzianych przez ks. Krzysztofa Śledzińskiego, spoczęła w rodzinnym grobie.

Ks. Jan Twardowski powiedział „Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą.” i Ty, Lusiu, odeszłaś po cichutku, bez hałasu, pozostawiając po sobie wspomnienia, pamięć przeżytych wspólnie chwil. Ty już śpiewasz w tym niebiańskim chórze, my jeszcze tu zostajemy. Do zobaczenia Lusiu i bądź szczęśliwa w tym lepszym Nowym Świecie.

Tekst: AniFen