Jajecznica w plenerze, to wiekowa tradycja na Śląsku Cieszyńskim!
To już wiekowa tradycja w szczególności na Śląsku Cieszyńskim, kiedy to w święto Zesłania Ducha Świętego zwanymi w Zielonymi Świętami całymi rodzinami wychodzi się z domów, aby w plenerze rozpalać ogniska, na których smaży się jajecznicę i poddaje się wspólnym pogawędkom i zabawie. Tą tradycję od wielu lat kontynuował także skoczowski chór „Gloria” niejednokrotnie zapraszając na te plenerowe spotkania; rodziny, bliskich, znajomych, inne chóry z kraju i za granicy, gości z innych parafii itp. Obecnie od kilku lat ta sympatyczna, integrująca tradycja smażenia jajecznicy (wajecznicy) została przeniesiona na szczebel parafialny, na którą zapraszani są wszyscy uczestnicy nabożeństwa jakie ma miejsce w Skoczowie w II Dzień Zielonych Świąt. Sprawą kulinarną nadal zajmują się chórzyści Glorii zaś przygotowaniem ław, stołów Młodzież i członkowie Rady Parafialnej. Tegoroczna „wajecznica” z powodu ograniczeń pandemicznych miała nieco skromniejszy wymiar, ale i tak przygotowana z 200 jaj jajecznica z usmażona na wędzonym boczku z nieodzownym szczypiorkiem daleko niosła swój zachęcający zapach i ostatecznie znalazła miejsce w żołądkach zadowolonych uczestników. Należne podziękowania dla organizatorów, którzy zaangażowali się w kontynuację tego tradycyjnego zwyczaju, a który jak wiemy z uwagi na specyfikę i wyjątkowość wprowadzany jest już także w innych regionach Polski. Tradycja – tradycją , kontynuacja chwalebna, ale należy pamiętać w okresie Świąt Zesłania Ducha Świętego o słowach z Księgi Zachariasza 4,6 ... ,,Nie dzięki mocy, ani dzięki sile, lecz mojemu Duchowi to się stanie – mówi Pan Zastępów.”
WalOr. foto : Jan Chwastek