Tradycyjnie i w tym roku zorganizowaliśmy chórowy kulig. Tym razem dla odmiany i poznania naszych pięknych Beskidów wybraliśmy się do „Doliny Ciszy” w Ustroniu-Dobce. Dolina nie jest do końca cichą bo i tam ruch samochodów  jest dość zauważalny ale naszym  pięknym  konnym  zaprzęgom  z dzwoneczkami to nie przeszkadzało i bezpiecznie przewiozły nas wzdłuż pięknego wąwozu wspomnianej doliny. Oczywiście jak na chór przystało były również śpiewy, radosne wspomnienia , ciekawe opowieści  z przeżytych chórowych zdarzeń.  Finałem imprezy był wspólny posiłek w kolibie agroturystycznej w Dobce , gdzie z wyjątkowym smakiem skonsumowaliśmy karczek z kapustą i chlebem (?) Do domów powróciliśmy z nadzieją powtórzenia imprezy za rok  i to znów w innym miejscu aby poznać nie tylko różne zakątki Beskidów ale również  jakość oferowanych kuligowo-kulinarnych  usług.

WalOr.