Główna » Wydarzenia

odc.11 Z cyklu „Tak było”! Parafialna Murasówka (7xfoto).

parafia ewangelicka, a w którym głównie zamieszkiwały rodziny tzw. „kościelnych”.  W budynku tym zamieszkiwała  m.in. rodzina Emilii i Fryderyka Bojdów, później rodzina Zofii i Józefa Murasów wraz z pięciorgiem dzieci;  Heleną, Erwinem, Emilią, Józefem i Stefanią, dlatego też budynek nazywano potocznie „Murasówką'”. Józef Muras  funkcję kościelnego w ewangelickiej parafii w Skoczowie  pełnił do roku 1966. Jego zadaniem była obsługa, sprzątanie, mycie i przygotowanie kościoła do różnych uroczystości w tym do  nabożeństw  niedzielnych i świątecznych oraz  m. in. codzienne wychodzenie na wieżę kościoła i ręczne dzwonienie  o godz. 6:00 12:00 i 18:00 oraz w przypadku pogrzebu dodatkowo o godz. 9.00 i 15.00. Józef Muras wraz z rodziną zajmował się również  pieczeniem opłatek wigilijnych i tzw. szulek, które osobiście roznosił po domach parafian. Z uwagi jednak na zły  stan zdrowia w ostatnich latach życia  i po jego śmierci, obowiązki kościelnej wykonywała  najmłodsza córka Stefania Muras (Kaleta). Po niej funkcję kościelnego  pełnił  Rudolf Bisok  z Wilamowic,  zaś od stycznia 1976 roku do kwietnia 2011 roku  Irena Krzywoń. Ostatni dwaj wymienieni „kościelni” zamieszkiwali już we własnych budynkach zaś „Murasówka ” po śmierci w 1973 roku  żony Józefa , Zofii Muras (na zdj. siedząca  przed domem)  i wyprowadzeniu się córek Heleny Muras (Juranek) i Stefanii Muras (Kaleta) –  opustoszała!   Budynek stał parę lat niezamieszkały i  jego zły stan techniczny  spowodował, że został  przez parafię rozebrany (ok. 1977r.) zaś parcelę gruntowo- budowlaną  z uwagi na potrzeby finansowe parafii- sprzedano!

Władysław Walter Orawski,  foto: Leon Para z arch. TMS + WalOr.

.

Strony: 1 2