13.06.11r.Tradycyjna jajecznica (4xfoto)
Kontynuowana jest tradycja smażenia jajecznicy przez skoczowski chór „Gloria” podczas Świąt Zesłania Ducha Świętego zw. Zielonymi Świętami. W poniedziałek 13 czerwca br. czyli w drugi świąteczny dzień, bezpośrednio po nabożeństwie w kościele podczas którego zaśpiewał chór, udano się do ogrodu parafialnego za „szkołą”. Ciepła i bezdeszczowa pogoda pozwoliła na plenerowe spotkanie podczas, którego usmażono jajecznicę z ok. 200 jaj. Zwyczaj smażenia jajecznicy w okresie wspomnianych świąt jest tradycją kontynuowaną od długich lat na Śląsku Cieszyńskim.Kontynuowany jest również przez
skoczowski chór, choć w nieco innym rozmiarze jak dawniej bywało, którą opisuje Józef Ondrusz w opracowaniu pt. „Obrzędy i zwyczaje” gdzie pisze: „…z Zielonymi Świętami były związane przede wszystkim zwyczaje pasterskie i smażenie jajecznicy. (…) Po południu, zwłaszcza kiedy dopisała słoneczna pogoda, po wsiach odbywało się smażenie jajecznicy. Krewni albo też sąsiedzi tworzyli grupki i udawali się pod las lub nad rzekę, gdzie z dużych kamieni układali palenisko, na którym smażono jajecznicę. Gospodynie w fartuchach przynosiły po kilka jajek, po sporym kłepetku wędzonej słoniny, duży rondel i wszystko, co do smażenia było potrzebne oraz bochen razowego chleba. Gospodarze przynosili w zanadrzu coś ostrzejszego dla rozweselenia nastroju. Młodzież na tę jajecznicową biesiadę zapraszała również jakiegoś wiejskiego muzykanta, bo była to doskonała okazja do śpiewu i tańca. Usmażoną jajecznicę gospodynie nakładały na kromki razowca i roznosiły obecnym. Po posiłku gwarzono, śpiewano, tańczono i bawiono się aż do późnego wieczora.
WalOr. foto:Natalia Pieszka
.