Główna » Wydarzenia

Wspólna modlitwa, a później tradycyjna jajecznica.

20180521_181657W Święta Zesłania Ducha Świętego zwanymi także Zielonymi Świętami, mimo że w naszym kraju drugi dzień   przypada w dzień roboczy, wierzący  udają się do kościołów, aby na nowo napełnić serca Duchem Świętym  i odnaleźć w sobie Boże tchnienie stworzenia.  W Skoczowie w poniedziałek 21.05. 18 w kościele Św. Trójcy  o godz. 17.00 spotkali się

wierni na nabożeństwie podczas, którego kazanie wygłosił skoczowski proboszcz ks. Adama Podżorski. Śpiewał chór mieszany i żeński „Gloria” pod dyr. Gabrieli Targosz. Bezpośrednio  po nabożeństwie wszyscy uczestnicy zostali  zaproszeni na tradycyjną jajecznicę, którą wspólnie przygotowali; członkowie Rady Parafialnej, Chórzyści oraz Młodzież. Jajecznica usmażona na ognisku i konsumowana w plenerze ma wyjątkowy smak, tym bardziej że dopisała ciepła słoneczna pogoda. W tym roku przygotowano  jajecznicę z 360 jaj, która w wyjątkowym tempie znikała w ustach rozsmakowanych uczestników poniedziałkowego spotkania.  Nie wiemy dokładnie skąd wzięła się ta tradycja w szczególności od długich lat pielęgnowana na Śląsku Cieszyńskim.  Już kiedyś Józef Ondrusz w opracowaniu pt. „Obrzędy i zwyczaje” pisał o tym ciekawym zwyczaju   „…z Zielonymi Świętami były związane przede wszystkim zwyczaje pasterskie i smażenie jajecznicy. (…) Po południu, zwłaszcza kiedy dopisała słoneczna pogoda, po wsiach odbywało się smażenie jajecznicy. Krewni albo też sąsiedzi tworzyli grupki i udawali się pod las lub nad rzekę, gdzie z dużych kamieni układali palenisko, na którym smażono jajecznicę. Gospodynie w fartuchach przynosiły po kilka jajek, po sporym kłepetku wędzonej słoniny, duży rondel i wszystko, co do smażenia było potrzebne oraz bochen razowego chleba. Gospodarze przynosili w zanadrzu coś ostrzejszego dla rozweselenia nastroju. Młodzież na tę jajecznicową biesiadę zapraszała również jakiegoś wiejskiego muzykanta, bo była to doskonała okazja do śpiewu i tańca. Usmażoną jajecznicę gospodynie nakładały na kromki razowca i roznosiły obecnym. Po posiłku gwarzono, śpiewano, tańczono i bawiono się aż do późnego wieczora.”  Bardzo cieszy fakt że obecnie zwyczaj smażenia jajecznicy w plenerze zaczynają wprowadzać inne parafie, a nawet samorządy innych regionów naszego kraju.

tekst +foto: WalOr.